Według danych Głównego Urzędu Statystycznego co roku w Polsce rodzi się blisko 400 tys. dzieci.[1] W pierwszych dniach życia zdecydowana większość z nich (98%) jest karmiona piersią. Niestety wskaźnik ten w kolejnych miesiącach drastycznie spada.
autorka: mgr Alicja Misztal
położna, edukator ds. laktacji
W 2. miesiącu 58% matek karmi dziecko piersią, z czego w sposób wyłączny 43,5%. W 6. miesiącu życia ok. 39% dzieci otrzymuje mleko matki, a u niespełna 4% jest to jedyny pokarm. Po 12. miesiącu życia dziecka 17% kobiet deklaruje dalsze karmienie piersią.[2] Średnia długość karmienia w Polsce wynosi 4,8 miesiąca. Kobiety zwykle rezygnują z niego w 2-3 miesiącu życia dziecka. Najczęstszą przyczyną rezygnacji – w opinii matek – jest niewystarczająca ilość pokarmu.[3]
Jakie są aktualne wytyczne WHO dotyczące karmienia piersią?
Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) karmienie piersią jest niezaprzeczalnym sposobem zapewnienia niemowlęciu idealnego pokarmu dla zdrowego wzrostu i rozwoju. Zaleca się wyłączne karmienie piersią przez okres pierwszych 6 miesięcy życia oraz jego kontynuację przez 2 lata lub dłużej. Istotne jest, aby kontynuować karmienie piersią podczas wprowadzania produktów uzupełniających. Jest to zalecenie dla całego świata.[4]
Jaka powinna być dieta karmiącej mamy?
W okresie laktacji zapotrzebowanie energetyczne przeciętnie wynosi 2600-2900 kcal/dobę – w zależności od aktywności fizycznej i wieku kobiety. Średnio dobowe zapotrzebowanie wzrasta o 500-650 kcal (tutaj znaczenie ma stan odżywienia matki). W przypadku karmienia bliźniaków liczba ta ulega podwojeniu. Aby założenie to zostało zrealizowane, kobieta musi stosować dobrze zbilansowaną i urozmaiconą dietę, zgodną z zasadami zdrowego żywienia. W czasie karmienia piersią zaleca się spożywanie produktów, które są źródłem:
-
węglowodanów złożonych (kasze, pieczywo razowe, makarony, warzywa),
-
białek – głównie pochodzenia zwierzęcego (mięso i jego przetwory, jaja, ryby) oraz produkty roślinne – strączkowe,
-
tłuszczu roślinnego o wysokiej jakości – np. bogaty w wielonienasycone kwasy tłuszczowe olej słonecznikowy czy lniany,
-
witamin i minerałów, których źródłem są np. produkty zbożowe, mięso, owoce, warzywa,
-
należy pamiętać także o produktach mlecznych, tj. sery, mleko czy napoje fermentowane (kefir, jogurt).
W okresie laktacji można spożywać herbatę i kawę pod warunkiem, że dawka dzienna kofeiny nie przekroczy 300 mg. Warto zwrócić uwagę na zioła, które mogą być alternatywą dla soli. Nie należy pić alkoholu oraz palić papierosów. Matka karmiąca powinna spożywać dziennie ok. 3 litrów płynów. Prawidłowo nawodniony organizm jest podstawą do produkcji odpowiedniej ilości mleka.[5] W czasie laktacji nigdy nie należy wprowadzać diety eliminacyjnej „na wszelki wypadek”, ponieważ nie wpływa ona na ryzyko wystąpienia alergii, egzemy czy astmy u dziecka.[6] Wyjątkiem są sytuacje, w których choroba dotyczy bezpośrednio matki, np. celiakia, nietolerancje pokarmowe. Warto wtedy zgłosić się do specjalisty – lekarza czy dietetyka, który pomoże ustalić odpowiednią dietę.
Sposoby wspierania procesu laktacji
Ponieważ – jak wspomniano na początku – w opinii matek karmiących najważniejszą przyczyną zakończenia karmienia jest niewystarczająca ilość pokarmu, kobiety, próbując zwiększyć ilość wytwarzanego mleka, stosują często galaktogogi, czyli substancje uważane za laktogenne. Wśród nich wyróżnić możemy leki, żywność oraz zioła. W Polsce kobiety lubią sięgać po herbatki laktacyjne (60%), mieszanki ziołowe (15%) oraz słód jęczmienny i preparat słodu (38%).[7] Już w starożytności i średniowieczu stosowano rośliny i zioła, o których wiadomo było, że mają właściwości wspomagające produkcję mleka. W Europie jednymi z najczęściej stosowanych ziół, które uważa się za mlekopędne, są: kozieradka (łac. Trigonella foenum), koper włoski (łac. Foeniculum vulgare), koper ogrodowy (łac. Anethum graveolens), biedrzeniec anyż (łac. Pimpinella anisum), czarnuszka siewna (łac. Nigella sativa) oraz kmin rzymski (łac. Cuminum cyminum). Wiele z nich (np. koper, anyż, kminek) ma działanie poprawiające trawienie. W herbatkach znajdują się również zioła wpływające na stan emocjonalny matki: melisa (łac. Melissa officinalis) – działa ona uspokajająco, obniża lęk – pamiętajmy, że nadmierny stres może ograniczyć wypływ mleka. Z kolei pokrzywa zwyczajna (łac. Urtica dioica) wpływa pobudzająco na produkcję hemoglobiny.[8]
Preparaty stosowane przez matki karmiące powinny być przygotowane z surowców najwyższej jakości, wolnych od zanieczyszczeń. Nie należy przekraczać zalecanej dobowej dawki oraz stosować ich dłużej niż 2 tygodnie. Ważne, aby kobiety wiedziały, że nie zastąpi to profesjonalnej porady laktacyjnej, ukierunkowanej na znalezienie przyczyny problemu.
[ramka]:
Mity dotyczące karmienia piersią:
Pokarm produkowany jest przez pęcherzyki mleczne, a nie tkankę tłuszczową, która decyduje o wielkości piersi. Faktem jest, że pojemność gruczołu piersiowego ma wpływ na częstość karmień lub odciągania. Całkowita objętość wytwarzanego pokarmu na dobę nie jest związana z rozmiarem piersi.
Pokarm kobiecy jest w pełni zaadaptowany do potrzeb dziecka i zawiera wszystkie niezbędne składniki odżywcze i substancje bioaktywne. Skład mleka jest zmienny i zależy np. od czasu trwania ciąży, fazy karmienia lub okresu laktacji.
Wypełnianie mlekiem pęcherzyków mlecznych powoduje hamowanie wytwarzania pokarmu. Znaczne przepełnienie pęcherzyków mlekiem powoduje uwolnienie zwrotnego inhibitora laktacji (FIL), który spowalnia proces syntezy pokarmu. Dlatego im dokładniej i częściej dziecko opróżnia pierś tym intensywniej pokarm wytwarzany jest przez gruczoł.
Karmienie piersią zapewnia dziecku odpowiednią podaż płynów, nawet w klimacie gorącym i suchym. W czasie upałów dziecko może zgłaszać się częściej do piersi na krótkie karmienia.
Mleko matki przez cały okres karmienia jest pełnowartościowe. WHO, AAP oraz ESPGHAN zaleca podczas rozszerzania diety dziecka kontynuację karmienia piersią. W okresie żywienia uzupełniającego mleko matki stanowi osłonę dla wprowadzanych pokarmów. Nie wykazano szkodliwego wpływu długiego karmienia piersią na stan emocjonalny dziecka, nawet jeśli trwa dłużej niż 3 lata. Wobec tego powinno ono trwać tak długo, jak chce tego dziecko i matka.
Stwierdzenie to nie ma uzasadnienia w badaniach. Szczegółowe informacje przedstawiono w akapicie dotyczącym diety matki karmiącej.
Piśmiennictwo:
1. Główny Urząd Statystyczny.
2. Raport z badania. Ocena wdrażania praktyk laktacyjnych w ramach obowiązującego standardu opieki okołoporodowej oraz sposobu żywienia dzieci od urodzenia do 12. miesiąca życia. Dostęp: http://akademia.nfz.gov.pl/ocena-wdrazania-praktyk-laktacyjnych-w-ramach-obowiazujacego-standardu-opieki-okoloporodowej-oraz-sposobu-zywienia-dzieci-od-urodzenia-do-12-miesiaca-zycia/.
3. Karmienie piersią w Polsce. Raport 2015. Dostęp: http://femaltiker.pl/wp-content/uploads/2015/05/Raport_Karmienie_Piersia_w_Polsce_20151.pdf .
4. Globalna Strategia Żywienia Niemowląt i Małych Dzieci WHO/UNICEF 2002.
5. Durka A., Rachtan-Janicka J., Wietrak E. i wsp., „Odżywianie kobiet karmiących piersią” w: Nehring-Gugulska M., Pietkiewicz A., Żukowska-Rubik M (red.) Karmienie piersią w teorii i praktyce, Warszawa 2017, s. 121-128.
6. Boroszewska-Kornacka M.K., Rachtan-Janicka J., Wesołowska A. i wsp.: Stanowisko Grupy Ekspertów w sprawie zaleceń żywieniowych dla kobiet w okresie laktacji. Standardy Medyczne Pediatria 2013, 10(3), s. 265-279.
7. Osuch K., Nehring I., Nehring-Gugulska M., Karmienie piersią inaczej – doświadczenia polskich matek. Badania niepublikowane.
8. Babczyńska-Gratzke M., Nehring-Gugulska M., „Zioła i ich zastosowanie w czasie laktacji” w: Nehring-Gugulska M., Pietkiewicz A., Żukowska-Rubik M. (red.) Karmienie piersią w teorii i praktyce, Warszawa 2017, s. 349-354.